login:  hasło:

Nie wiemy, co przyniesie restrukturyzacja rządu

09-07-2025

Zmiany polityczne zapowiadane na najbliższe dni budzą więcej pytań niż odpowiedzi. Czy nowy układ sił w rządzie to szansa na realną pomoc dla sektora leśno-drzewnego, czy kolejne ograniczenia i brak dialogu?

Branża nie może sobie pozwolić na kolejne miesiące niepewności. Kryzys już trwa – a kolejne decyzje (lub ich brak) mogą go tylko pogłębić.

  • W 2022 r. sektor osiągnął rekordowe 261 mld zł wartości produkcji. Rok później – spadek do 230 mld zł.
  • W 2024 r. – kolejne zamknięcia firm, zwłaszcza w przetwórstwie i meblarstwie.
  • Według Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli – nawet 1000 firm zniknęło z rynku w ubiegłym roku.
  • Drewno drożeje, a jego pozyskanie z Lasów Państwowych jest coraz trudniejsze. Koszty pracy i materiałów rosną, popyt spada.

Z każdym tygodniem tracimy konkurencyjność – zarówno na rynku krajowym, jak i w eksporcie. A jednak mimo tych sygnałów, branża nie słyszy odpowiedzi ani propozycji rozwiązań.

Branża drzewna apeluje: czas na realne decyzje, nie na kolejne zmiany bez efektów.

Dane mówią jednoznacznie: branża leśno-drzewna jest w trudnej sytuacji. Produkcja spada, eksport się kurczy, a firmy w całym kraju, szczególnie na Podlasiu, zamykają się lub ograniczają działalność. Za tymi liczbami stoją ludzie i rodziny, które tracą źródło utrzymania, a lokalne społeczności pustoszeją.

W momencie, gdy w rządzie dochodzi do zmian, to właśnie pracownicy i przedsiębiorcy zostają z niepewnością co do jutra. Branża nie oczekuje pustych deklaracji, ale prawdziwego dialogu i konkretnych działań, które pomogą przetrwać najtrudniejszy okres od lat.

Branża leśno-drzewna od lat buduje gospodarkę i daje zatrudnienie tysiącom rodzin. Dziś to my potrzebujemy wsparcia, które pozwoli nam dalej pracować i rozwijać polską gospodarkę. Nie prosimy o przywileje – prosimy o szansę, aby przetrwać ten trudny czas i dalej dawać pracę tam, gdzie innych miejsc pracy już nie ma.

Dziś pytamy rząd: jeśli nie teraz, to kiedy? Bo od decyzji podjętych dziś zależy, kto jutro jeszcze będzie mógł pracować i budować przyszłość lokalnych społeczności.