login:  hasło:

Moratorium MKiŚ a przyszłość sektora leśno-drzewnego

08-04-2025

Moratorium Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczące wstrzymania pozyskania drewna na wybranych obszarach, skutkuje poważnymi konsekwencjami dla sektora leśno-drzewnego. Decyzja ta szczególnie dotknęła Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku, gdzie przedsiębiorstwa drzewne oraz leśnicy mierzą się z ograniczoną dostępnością surowca, rosnącymi kosztami i niepewnością rynkową.

W opinii ekspertów branżowych, ograniczenie w dostępie do surowca drzewnego wpływa na całą gospodarkę, podnosząc ryzyko utraty miejsc pracy i destabilizując sektor produkcji drzewnej. Moratorium wywołało szczególnie bolesne skutki na obszarach zarządzanych przez RDLP Białystok, o czym mówił podczas I Kongresu Przemysłu Drzewnego pn. „Drewno surowcem o strategicznym znaczeniu dla przemysłu”, zorganizowanego 10 marca 2025 r. w Ministerstwie Rozwoju i Technologii w Warszawie, Bartosz Bezubik, wiceprezydent Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce.

- Moratorium z dnia 8 stycznia 2024 roku wyłączyło lub wprowadziło modyfikacje na obszarze 94 tys. ha będących w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, co stanowi 1,3 procenta w skali kraju. 60% powierzchni wyłączonych lub przeznaczonych do modyfikacji znajduje się na terenie RDLP w Białymstoku, co stanowi około 22,33% powierzchni w zarządzie RDLP Białystok – mówi Bartosz Bezubik.

W związku z powyższym Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku przygotowała propozycję korekty obszarów objętych wstrzymaniem/ograniczeniem pozyskania drewna, co zostało poddane konsultacjom, które trwały od 3 czerwca do 16 września 2024 roku. Zebrano ponad 13 tys. głosów, z czego ponad 10 tys. sprzeciwiało się ograniczeniom.

- Głosy te zostały całkowicie zignorowane – podkreśla Bezubik.

Na efekty moratorium nie trzeba było długo czekać. Firmy przetwórcze od wielu miesięcy zmagają się z trudnościami w realizacji kontraktów oraz rosnącymi kosztami surowca.

- Szacujemy, że spadek podaży grubizny pomiędzy rokiem 2023, a 2025 wyniesie co najmniej 311 606 m3, czyli 12%, spadek podaży drewna sklejkowego wyniesie 34 % - iglaste, - 36% liściaste. Brak dostępności surowca przekłada się na poważne trudności w funkcjonowaniu lokalnych tartaków i zakładów przetwórczych. Firmy zmuszone są do poszukiwania alternatywnych źródeł drewna, często importowanego, co podnosi koszty produkcji i zmniejsza konkurencyjność krajowych przedsiębiorstw – mówi Bezubik.

Kryzys w sektorze usług leśnych i zagrożenie dla rynku pracy

Spadek aktywności sektora usług leśnych w RDLP Białystok powoduje zwolnienia wśród pracowników, a mniejsze firmy zajmujące się pozyskaniem i transportem drewna walczą o przetrwanie. Jak zaznaczył Bartosz Bezubik, moratorium odbija się nie tylko na firmach tartacznych, ale również na przedsiębiorstwach leśnych zajmujących się ścinką i wywozem drewna, które już teraz odczuwają znaczny spadek przychodów.

Według danych przedstawionych podczas Kongresu Przemysłu Drzewnego, sektor leśny i drzewny zapewnia w Polsce zatrudnienie dla setek tysięcy osób. Dalsze ograniczenia w pozyskiwaniu drewna mogą skutkować masowymi zwolnieniami i upadłością licznych firm działających w tej branży.

Wzrost cen drewna i ryzyko uzależnienia od importu

Ograniczona podaż drewna krajowego prowadzi do wzrostu cen surowca, co negatywnie odbija się na firmach przetwórczych i odbiorcach końcowych, takich jak producenci mebli czy materiałów budowlanych. Przedstawiciele branży ostrzegają, że konsekwencją moratorium może być rosnąca zależność od importowanego drewna, co nie tylko zwiększy koszty, ale także pogorszy bilans handlowy kraju. Jak podkreślił Bartosz Bezubik, w obecnej sytuacji polskie firmy już teraz zmuszone są do poszukiwania surowca za granicą, co prowadzi do wzrostu wydatków i ograniczenia możliwości inwestycyjnych w kraju.

Dalsze utrzymywanie moratorium może również negatywnie wpłynąć na całą strukturę cenową na rynku drzewnym, doprowadzając do nierównowagi pomiędzy popytem a podażą. Już teraz notowane są rekordowe ceny drewna liściastego, co stanowi poważne zagrożenie dla rentowności wielu firm.

Krytyka branży i apel o rewizję decyzji

Przedstawiciele sektora drzewnego apelują do rządu o rewizję decyzji i przeprowadzenie szerokich konsultacji z przedsiębiorcami, aby znaleźć kompromis pomiędzy ochroną środowiska a stabilnością rynku drzewnego.

- Polska branża drzewna jest jednym z filarów krajowej gospodarki. Potrzebujemy długoterminowej strategii, która zapewni zarówno ochronę lasów, jak i stabilne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej – podkreślają eksperci.

W przeciwnym razie negatywne skutki moratorium będą tylko pogłębiać kryzys w branży drzewnej.

- Wycofanie 2 mln m3 surowca w 2025 r. spowoduje spadek sprzedaży o 11,2 mld zł i utratę ok. 3,5 mld zł wartości dodanej. Wycofanie kolejnych 3 mln m3 w 2026 (razem 5 mln m3) oznacza spadek sprzedaży o 28 mld zł! Przewidujemy dalszą utratę miejsc pracy w leśnictwie, przemyśle drzewnym, papierniczym i meblarskim między 50 a 70 tys. – ostrzega Bartosz Bezubik.

Jednocześnie wiceprezydent SPPDwP dodał, że kluczowe jest wypracowanie mechanizmów kompensacyjnych dla firm, które najbardziej ucierpiały na skutek moratorium, oraz stworzenie długofalowej strategii zarządzania zasobami leśnymi, uwzględniającej zarówno aspekty ekologiczne, jak i ekonomiczne. Przedsiębiorcy wskazują również na konieczność wprowadzenia bardziej elastycznych regulacji, które pozwolą na efektywne zarządzanie gospodarką leśną bez narażania sektora na straty.

W najbliższych miesiącach kluczowe będzie znalezienie kompromisu, który pozwoli na zachowanie równowagi między ochroną środowiska a rozwojem gospodarczym regionów leśnych. Przedsiębiorcy oraz eksperci branżowi podkreślają, że tylko partnerska współpraca pomiędzy sektorem prywatnym a administracją państwową pozwoli uniknąć dalszej destabilizacji rynku drzewnego.